niedziela, 6 maja 2012

Prolog

 Była sobota rano. Obudziłam się z błogim uśmiechem na ustach. Znów śnił mi się koncert Linkin Park. Jak zwykle dali z siebie 200% i pokazali co znaczy prawdziwy rock. Chociaż był to tylko sen, miałam wrażenie, że wszystko mnie boli od skakania i wrzeszczenia pod sceną. Leżąc w łóżku, wspominałam dzień, w którym usłyszałam ich po raz pierwszy. Było to 4 lata temu, a oni mieli tyle lat, ile ja mam teraz, czyli 19. Szóstka muzyków szybko zdobyła rzeszę wiernych fanów i od tamtej pory wydali już dwa czadowe albumy. Porywali swoim rockowym brzmieniem oraz życiowymi tekstami. Od początku byłam z nimi i moim marzeniem było poznać ich osobiście. Wiedziałam, że to mało prawdopodobne, ale była nikła szansa, ponieważ za dwa tygodnie grali koncert w Polsce! „Jeszcze tylko jeden dzień i dowiem się czy wygrałam konkurs.” - pomyślałam. Nagrodą były dwa bilety na ich występ we Wrocławiu wraz z możliwością spotkania z nimi. Monika już dawno załatwiła sobie bilet i czekała razem ze mną na wyniki konkursu. Natychmiast cała radość mnie opuściła, gdy pomyślałam, że z nią nie pojadę. Załatwiłam już prawie wszystko. Zgoda rodziców była, wolne w tym dniu także, kasę miałam. Jeszcze się musiałam tylko zastanowić co zrobię z drugim biletem. Najprawdopodobniej wezmę Weronikę, bo ostatnio mi mówiła, że również podoba jej się ich muzyka. Ale nie wyprzedzajmy faktów. Jeszcze tylko jeden dzień...

Parę słów na wstęp


Jeśli jesteś fanem/fanką Linkin Park, to zapewne wiesz, że w czerwcu przyjechali do Polski. Niestety, (i bardzo nad tym ubolewam ;() nie mogłam jechać na ten koncert. Zainspirowało mnie jednak do napisania opowiadania. Wróciłam się trochę do czasów, gdy mieli wydane dwa albumy. Jak bywa w takich historyjkach, nie wszystko będzie zgodne z prawdą. ;D Kolejne rozdziały będę dodawać mniej więcej co tydzień. Nad wyglądem bloga jeszcze pracuję. Za wszelkie błędy interpunkcyjne z góry przepraszam (ortograficznych raczej nie popełniam, a jak już to word czuwa ;P). Jest to mój pierwszy blog i pierwsze takie opowiadanie, więc proszę o wyrozumiałość. xD Hmm... to chyba tyle, jeśli chodzi o wstęp.


Miłego czytania. ;)